Zabrzański Chór Młodzieżowy "Resonans con tutti"
im. N.G.Kroczka

Przygraniczne rozśpiewanie

Najmłodsi chórzyści podczas przedłuchania / fot. Grzegorz Wagner
Za nami kolejny obóz chóru „Resonans con tutti”. Tym razem młodzi śpiewacy spotkali się w przygranicznym Cieszynie. 10-dniowe zmagania z muzyką zdominowały ciężka praca i dobra zabawa.

[nbsp]

Podczas pierwszego w tym roku obozu szkoleniowo – wypoczynkowego chórzyści uczyli się bardzo zróżnicowanego repertuaru. Wśród utworów przygotowywanych na kolejne koncerty znalazły się kompozycje pokroju piosenek z repertuaru zespołu Dżem oraz oratorium autorstwa Zbigniewa Wodeckiego „Urbs amabilis – miejsca uświęcone”. Chórzyści ćwiczyli również mniejsze kompozycje. Na ich uznanie zasłużyło szczególnie trudne „O musica” Heinz’a Lau’a, a także czarujące „Uwoz mamo roz” Edmunda Maćkowiaka i skomponowane w 2010 roku przez Grzegorza Miśkiewicza „Miserere mei”. To właśnie ten utwór zdobył I miejsce podczas IV Ogólnopolskiego Konkursu Kompozytorskiego na Chóralną Pieśń Pasyjną. Tym bardziej cieszy, iż ma on szansę stać się jednym ze stałych punktów programu sakralnego chóru „Resonans con tutti”.

[nbsp]

Jak zawsze, tak i podczas tego obozu nie zabrakło miejsca na rozrywkę. Chórzyści chętnie zwiedzali zarówno polską, jak i czeską część Cieszyna. W przerwach między próbami często odwiedzali też pobliskie lodowisko, co o dziwo nie zafundowało nikomu żadnej groźnej kontuzji. Obóz był też okazją do scalenia starych i zawiązania nowych przyjaźni. Do składu koncertowego dołączyły osoby do tej pory bywające tylko na próbach chóru kandydackiego.

[nbsp]

W przeddzień zakończenia wyjazdu odbyło się natomiast przesłuchanie dwóch najmłodszych roczników. Jego efektem było zaproszenie wielu członków chóru kandydackiego do brania udziału w próbach „Resonansu con tutti”. Jak podkreślił dyrygent Waldemar Gałązka, wiele z tych osób ma szansę w niedługim czasie dołączyć do składu koncertowego. Przypomniał on przy tym, że doprowadzić do tego może wyłącznie systematyczność w chodzeniu na próby oraz ciężka praca nad głosem.

[nbsp]

Podczas oficjalnego podsumowania cieszyńskiego obozu zarówno Maria Kroczek, jak i Waldemar Gałązka uznali za satysfakcjonującą ilość opracowanego materiału oraz stopień, w jakim został on przygotowany do prezentacji przed publicznością. Nie zabrakło też pochwał na temat dyscypliny chórzystów, którzy nie sprawiali tym razem szczególnie uciążliwych problemów wychowawczych.

[nbsp]

[nbsp]

Grzegorz Wagner / Resonans.pl

[nbsp]

[nbsp]

[nbsp]

Za wspólną pracę nad utworami chórzyści dziękują instruktorom:

[nbsp]

wiecznie przepełnionej energią „Szefowej” chóru: Marii Kroczek, cierpliwym i z reguły opanowanym dyrygentom: Arlenie Różyckiej-Gałązce i Waldemarowi Gałązce, a także świątyni ciętej riposty: Kamilli Pająk.

[nbsp]

[nbsp]

Za cierpliwość i wyrozumiałość serdecznie dziękujemy również Dyrekcji i Pracownikom Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego „Fundacja” w Cieszynie oraz wszelkim organom kontrolnym, które odwiedziły nas podczas trwania naszego obozu.

[nbsp]

[nbsp]



W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej informacji w polityce prywatności.

×